niedziela, 3 czerwca 2012

w końcu się udało!
w wielkim misz-maszu
Bieszczadzka zieloność 
i okolice (dość dalekie :p)





























































3 komentarze:

  1. Ach, przepięknie! Może w tym roku wreszcie mi się uda (po raz pierwszy w życiu!) pojechać w Bieszczady..

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wierzę! Marcin - jesteś chyba jedyną osobą, o której mogłabym pomyśleć, że jeszcze tam nie dotarła! ;-) Nadrabiaj jak najszybciej :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nadrabiaj, nadrabiaj! W razie czego znamy dobrą metę! (Rozreklamujesz a będziesz miał "maliny" do końca życia!:p)

    OdpowiedzUsuń